Uległam presji otoczenia...

Wszyscy dookoła mają już blogi. W internecie aż roi się od witryn oferujących prowadzenie blogów i stwierdzilam, że może spróbuję.

Jak człowiek rozumny, przynajmniej z nazwy, wiem, że początki są zawsze najtrudniejsze. Nigdy nie udaje się zrobić niczego perfekcyjnie za pierwszym podejściem. Ja jednak postaram się zacząć jak najlepiej, bo nigdy nie wiadomo co się może przytrafić i co komu może się udać. Tak więc: od jutra zacznę już pisać normalnie... Bo dziś nie mam specjalnie nastroju do refleksji - świat jest taki tajemniczy...